Sesja narzeczeńska w domu
Późna jesień, a także szara, deszczowa zima, nie sprzyjają pięknym sesjom fotograficznym w plenerze. Bura rzeczywistość i nieprzyjemny chód odstraszają od realizacji nawet najciekawszych koncepcji zdjęciowych. Ale jest na to wszystko sposób. Całkiem interesującą alternatywą w tym czasie jest sesja narzeczeńska w domu. Jeśli lubicie swoje domowe zakątki, to może być podwójna pamiątka, ponieważ na zdjęciach jesteście Wy, ale również ściany i przedmioty, które w danym momencie życia na codzień Was otaczają i są Wam bliskie.
Dla fotografa również jest to ciekawe, bo różnorodne otoczenie pobudzające kreatywność. Dlatego wspólnie można stworzyć coś wyjątkowego. I możecie być pewni, że nie zobaczycie innej pary mającej swoją sesję w tym samym miejscu… My, jako gatunek ludzki, lubimy wiedzieć co robią inni, jak mieszkają, czym się zajmują. Na codzien jednak mamy ograniczone możliwości prowadzenia takich obserwacji, a poza tym podglądanie innych nie jest w dobrym guście. No chyba, że jesteśmy fotografami! Wtedy hulaj duszo, jesteśmy bardzo mile widziani w większości domów.
I to jest piękne! Tak właśnie poznałam Anię i Wojtka. Fotografując ich w ich mieszkaniu.
